Archiwum 22 sierpnia 2002


sie 22 2002 Żaba.........:-)))):P
Komentarze: 6

Ok. witam wszystkich na moim blogu pewnie znowu chcecie uslyszec te piekna historie typu .....: znowu mam sajgon w domu? no to was rozczaruje nic z tego dzis bylo spokojnie moze dlatego ze dopiero dzien sie zaczal a moze dlatego ze zaraz wychodze:-)) W kazdym razie to nie jest to o czym was chcialam zanudzac.... siedze sobie przed komp i ogarnia mnie poprostu euforia wczorajszego wieczoru..... :-))bylo naprawde superancko ..... poszlam z kumpela na piwko i wpadlysmy na genialna mysl zeby odwiedzic  pewne osiedle na ktorym znajdu sie pewna grupa ludzi w ktorej jest wlasnie ON :-)) ...... nie doszlysmy oczywiscie do konca .... po co skoro spotkalysmy po drodze wlasnie JEGO :-))) ..... ha..... zbieg okolicznosci ale jakie to milutkie bylo szczegolnie jak wiesz i widzisz ze podobasz sie drugiej osobie:-).....osobie za ktora szalejesz:-)))....... of course dowiedzialam sie ze moja kumpela upila sie az tak mocno ze nie mogla do domu trafic cytuje: ponoc wstala i zrobila dwa kroki w przod jeden w bok i polegla na betonie....."  Wszystko nie bylo by tak zle gdyby nie fak ze jej rodzice sadza ze bylam  z nia,......a mialam laske wyciagnac na dyskoteke i masz ci los.......no ale mimo to jak pomysle o moim panu X to mi sie cieplutko robi :-P.......oczywiscie dalej zaciaglalam sie w recydywiscie i dzis wstajac z rana zobaczylam te okropne podkowy pod oczami ( tak to jest jak sie czyta ksiazke w nocy przy slabej lampce ) ...... no ale nie moglam sie opanowac.Dzieki za propozycje kolejnej towrczosci Vonenguta ..... narazie jak sie dowiedzialam czeka mnie :"Niedziela Palmowa" :-)) ...... nie myslcie ze czytam wszystko co podpadie poprostu lubie dobre ksiazki ......poprawka -zaczelam robic.......Juz wkrotce bedziecie mogli podziwiac napisany sarkazmem moj artykul....o czacie i czatownikach ......:-).......o bosze i znowu slysze ten glupi glos z kuchni : marzena odejdz od kompa.....wiecie co? czasami serio nie rozumiem swojej starszej.........narka:-)

przychodzi mgr na wyklad i mowi: dzis panstwo zobaczycie jak wyglada zaba....na jej przykladzie.....zamilkl na chwile i szuka jej w torbie po chwili wyciaga bulke z kielbasa zamyslil sie i mowi: a myslalem ze sniadanie juz jadlem:-)))

nammah : :